Legalne pozdrowienia
Na początek kilka serdeczności związanych z Miasteczkiem Ruchu Drogowego na Stawiskach:
Serdecznie pozdrawiamy dwie starsze Panie z miasteczka rowerowego (16.06) Przypominamy o RODO i przesyłamy gorące pozdrowionka❤️
Co się stało i co takiego zrobiły „starsze Panie”? Tajemnica pozostanie tajemnicą, ale serdeczności przesyłamy dalej – może dotrą do właściwego adresata?
Może będzie ta strzała amora?
Na spotted zawsze dużo się dzieje: coś zgubiono, coś znaleziono... Najważniejsze wydają się jednak informacje, w których widać zaczątek czegoś, co może zmieniać życie wielu osób. Czy prosta informacja może być początkiem znajomości, która rozwinie się w coś poważnego?
Czemu nie! Potrzeba jednak odwagi by przyznać się do swoich uczuć najpierw przed sobą, a potem, by napisać o tym w sieci. Kto wpadł w oko (i nie tylko!) gorlickim Spotterom i Spotterkom.
Na pierwszy plan wysuwa się pewna Pani pracująca w firmie spedycyjnej, która urzekła gorlickiego Spottera swoim głosem. Czy jeszcze się usłyszą?
Kolejne serdeczności popłynęły do pewnej blondynki, która 12 czerwca odwiedziła restaurację Chili. Uwagę zwróciły w szczególności... białe spodnie wspomnianej Pani.
Jesteś super - komentuje pozdrawiający Spotter.
Poszukiwane są także pewne dwie kobiety:
(...) które siedziały w czarnym Peugeocie w piątkowy wieczór około godziny 20 na światłach w okolicach Zawodzia.
Biorąc pod uwagę daty, prawdopodobnie chodziło o spotkanie z 9 czerwca tego roku.
Jak zawsze, nie brakuje także innych pozdrowień od kierowców dla kierujących pań:
Pozdrawiamy dziewczyny w szarym BMW E90 przedlift na KTA. Nie deptaj jak wyprzedzam
Policyjne notatki (na szczęście) nie pozwalają nam uzupełnić informacji o tym, czy spotkali się... na zakręcie, bądź w jakichkolwiek innych okolicznościach drogowych, które wymagałyby oficjalnego wpisu do notatników. Może połączy ich wspólne tankowanie?
Odwagi!
Tak pokrótce można skomentować wiele wpisów, które pojawiają się na gorlickim Spotted. Niektórzy się śmieją, inni wspierają, jeszcze inni oznaczają znajomych, których typują jako prawdopodobnych adresatów pozdrowień. Niektórzy po prostu zostawiają znaczniki i być może sygnalizują w ten sposób, że poszukiwanie on-line bratniej duszy, którą spotkało się w realu wcale nie jest pozbawione sensu.
Jedno z takich spotkań, w czasie którego spotkały się spojrzenia dwóch osób miało mieć miejsce w czasie przyjęcia komunijnego w hotelu Lord. Prawdopodobnie chodzi o spotkanie z 4 czerwca.
Inna historia dotyczyła spotkania, do którego miało dojść pod jednym ze sklepów z żabiej sieci, zlokalizowanym przy ul. Węgierskiej.
Ona miała być z ekipą.
On wyciągał głośnik z auta.
Czy jeszcze się spotkają?
I jeszcze jedna historia związana ze spotkaniem kogoś, kto szczególnie komuś wpadł w oko. Sytuacja to dość szczególna, ponieważ dostrzeżona niewiasta pracuje... w sklepie optycznym. I tu pojawia się komentarz, który chcielibyśmy Wam przekazać jako doskonałą poradę o uniwersalnym charakterze, a jednocześnie przesłanie dla wszystkich poszukujących:
Jak Ci się spodobała to idź zagadaj... (...)😉😉😉 Odwagi 💪💪💪 Może akurat będzie ten zwany "strzał amora" powodzenia 💪💪💪
I takich strzałów amora (obustronnie trafionych!) życzymy wszystkim, którzy poszukują swojej drugiej połówki!
Źródło info: Spotted Gorlice
Napisz komentarz
Komentarze