- Czy w czasie wysokiej inflacji tanie wakacje są jeszcze możliwe?
- Co zrobić aby nie przepłacić za wyjazd?
- Czy last minute rzeczywiście się opłaca?
Czy da się wyjechać na urlop i nie nadwyrężyć domowego budżetu? Tak!
Jak uniknąć drożyzny i ze spokojną głową móc wypocząć zapytaliśmy ekspertów z biura Wakacje.pl w Gorlicach.
Jeśli wiesz, kiedy przypada twój urlop lub musisz wyjechać podczas wakacji szkolnych nie czekaj z rezerwacją na ostatnią chwilę. Większość touroperatorów już wprowadziła ofertę na 2023 rok i zachęcają klientów, żeby rezerwowali je z wyprzedzeniem w tzw. opcji First Deal. Kupując w przedsprzedaży, można wybierać z wielu atrakcyjnych bonusów oferowanych przez organizatorów.
Co można zyskać?
Touroperatorzy prześcigają się w prezentach dla klientów rezerwujących w ramach przedsprzedaży, oprócz cen niższych nawet o 40% w porównaniu do szczytu sezonu rezerwacyjnego, są to bardzo niskie zaliczki (5-15%), które wpłaca się teraz a resztę do 30 dni przed wylotem.
Poza tym wielu organizatorów daje Gwarancję Niezmienności Ceny, nie musimy się martwić, że nasze wakacje podrożeją – mówi Justyna Kaszowska opiekun klienta w biurze Wakacje.pl
First Deal to nie tylko korzystne ceny, ale i możliwość wyboru najdogodniejszych terminów, najlepszych pokoi, co ma niebagatelne znaczenie jeśli podróżujemy z dziećmi. Wygodne pokoje rodzinne, hotele z bogatą infrastrukturą dla najmłodszych lub te przy najpiękniejszych plażach wyprzedają się najszybciej. Szukając ofert już teraz mamy czas, żeby spokojnie zapoznać się z opiniami, porównać ceny i dzięki temu mieć pewność, że znaleźliśmy idealną dla siebie ofertę.
Świetnym bonusem dodawanym w przedsprzedaży jest również możliwość bezkosztowej zmiany terminu, czy destynacji, nawet gdy jest miesiąc do wyjazdu, co czyni nasze plany bardziej elastycznymi.
A co w takim razie z modnym niedawno polowaniem da oferty last minute? Czy nie lepiej poczekać na ostatnią chwilę?
Jak pokazują analizy cen przeprowadzone przez wiodących polskich organizatorów na przykładzie Turcji, oferty last minute w minionym sezonie były droższe od ofert First Deal na kolejny sezon wakacyjny średnio o 931zł! – dodaje Justyna Kaszowska.
Ponadto zainteresowanie wyjazdami w szczycie sezonu było tak duże, że miejsca w samolocie były wyprzedane z dużym wyprzedzeniem, lub znikały w momencie dokonywania rezerwacji. To poważny problem dla kogoś, kto ma konkretny termin urlopu, albo dla grupy znajomych, bo last minute to głównie pojedyncze oferty.
Wiele osób unika wcześniejszych rezerwacji w obawie, tuż przed wyjazdem wydarzy się coś, co uniemożliwi wyjazd, co z kolei będzie oznaczać stratę pieniędzy – Niepotrzebnie! – uspokaja ekspertka z biura Wakacje.pl.
Przed takimi losowymi zdarzeniami chroni nas ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, które w przypadku choroby kogoś bliskiego, a nawet gdy pilnie musimy poprawić egzamin na studiach, gwarantuje nam zwrot wpłaconych środków! Takie ubezpieczenie jest niemal obowiązkowe, kiedy podróżujemy z małymi dziećmi, które często chorują z dnia na dzień.
Sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy może być również zaplanowanie wyjazdu poza wysokim sezonem, który przypada na okres wakacji, ferii świąt i długich weekendów.
W maju, czerwcu czy jesienią (koniec września, październik i listopad) ceny znacząco spadają, więc mamy szansę nie tylko na tańsze wakacje, ale i spędzenie urlopu w najpopularniejszych kurortach bez tłumu, kolejek do największych atrakcji, ze swobodnym dostępem do leżaków na plaży i basenie.
Wiele osób w poszukiwaniu tanich wycieczek zagląda do internetu i rzeczywiście mnogość ofert, które tam znajdziemy przyprawia o zawrót głowy, jednak aby ustrzec się przykrych niespodzianek i dodatkowych kosztów (np. opłat za bagaż) warto udać się do sprawdzonego biura turystycznego, gdzie specjaliści dobiorą nam najlepszą ofertę, załatwią wszelkie formalności, wybiorą odpowiednie ubezpieczenie i zarezerwują parking, a nam pozostanie tylko spakowanie walizki i czekanie na wyjazd.
Napisz komentarz
Komentarze