Szkoły średnie w powiecie gorlickim, jak wszystkie w Polsce, miały możliwość wyboru podręcznika do nauki każdego przedmiotu.
Na swoich stronach internetowych każda placówka już przed wakacjami zamieściła spisy tytułów, z których po weryfikacji nauczyciele mieli wybrać pozycje zgodne z podstawą programową i ich planem nauczania.
Największe zainteresowanie wywoływała pozycja prof. Wojciecha Roszkowskiego - Podręcznik dla liceów i techników Historia i teraźniejszość 1945-1979, wydawnictwa Biały kruk.
Czy szkoły powiatu gorlickiego korzystają?
Zadzwoniliśmy do wszystkich szkół średnich, gdzie prowadzone są zajęcia z historii.
W żadnej placówce, do której się dodzwoniliśmy, nie otrzymaliśmy pozytywnej odpowiedzi, tzn. żaden z nauczycieli nie zdecydował się wykorzystywać podręcznika do przygotowania lekcji dla młodzieży.
Zauważyliśmy też, że przed wakacjami niektóre szkoły wybrały inne podręczniki, mimo że te były jeszcze w trakcie procedury dopuszczania ich do nauczania. Wiele szkół pozostawiło zaś adnotację, że wybór podręcznika odbędzie się we wrześniu.
Warto podkreślić, że korzystanie z któregokolwiek podręcznika nie jest obowiązkowe.
Dlaczego podręcznik nie będzie wykorzystany do prowadzenia lekcji?
Z uzyskanych informacji wynika, że taką decyzję podjęli sami nauczyciele przedmiotu, dokonując analizy jego treści. To właśnie oni rozpatrując podstawy programowe przedmiotu dla klas pierwszych szkoły średniej zauważyli rozbieżność pomiędzy punktami programu a tym, co jest w nim zawarte.
Wśród wypowiedzi pojawiają się głosy iż podręcznik powinien być pisany w taki sposób, żeby nie sugerował odbiorcy sposobu myślenia i rozumowaniu, a przede wszystkim w każdym przypadku powinien być oparty na faktach, a w przypadku pozycji prof. Roszkowskiego te fakty podparte są interpretacją, która w wielu kwestiach jest jednostronna.
Nauczyciele zauważają też, że dobór niektórych ikonografii idzie w sprzeczności z faktami historycznymi. Krytyka pozycji była z resztą wielostronna i dotyczyła wielu treści, które znalazły się w pierwszym oficjalnie dopuszczonym podręczniku do HiT.
A co o podręczniku mówi sam autor?
Mój warsztat opiera się na tym, żeby młodzież się dowiadywała tego, co było, a czego nie było, co jest ważne, a co nieważne i jak to oceniać – i z ocenami oczywiście jest najtrudniej, ja proponuję, by formułować je według zasad judeo-chrześcijańskich, czyli Dekalogu – powiedział prof. Wojciech Roszkowski dla Sygnałów Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
(...) Dostaję w skórę za coś, czego nie zrobiłem, w całym podręczniku nie ma ani słowa o in vitro, jest tam opis ogromnego zagrożenia cywilizacji w postaci eksperymentów medycznych na embrionach (...)
Całość rozmowy z profesorem Wojciechem Roszkowskim na stronach Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Napisz komentarz
Komentarze