W latach 50. XX wieku popularna była zabawa w to, ile osób zmieści się w budce telefonicznej. Wypchana ludźmi po brzegi budka miała jednocześnie pozostać funkcjonalna: mimo ścisku, celem zadania było ostatecznie odebranie telefonu, który zadzwonił. Później ludzie próbowali pobijać kolejne, podobne rekordy. Jednym z popularnych wyzwań było zapełnianie volkswagena garbusa.
Chciałoby się zapytać: a Ty, ile osób zmieścisz do swojego pojazdu?
Rekordy tego typu można bić, ale na parkingu, przy wyłączonym silniku i z kontrolą nad samopoczuciem osób, które biorą udział w zabawie. O takiej sytuacji nie ma jednak mowy w chwili, gdy zapakowany po brzegi samochód zostaje zatrzymany w ruchu ulicznym.
Tak właśnie stało się w Limanowej, gdzie w pierwszą niedzielę września (4 września) pewien kierowca został zatrzymany do kontroli.
Czterech pasażerów jechało w bagażniku
Na początku września limanowscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali około godz. 22 pewien pojazd poruszający się ulicą Bronisława Czecha w Limanowej. Jak się okazało, we wnętrzu volkswagena Caddy, którego prowadził 25-letni mężczyzna jechało łącznie 9 osób! Tymczasem w dowodzie rejestracyjnym pojazdu wskazano jasno, że pojazd dopuszcza możliwość jednoczesnego przewożenia maksymalnie pięciu osób.
Przewożenie czterech pasażerów w bagażniku było więc nie tylko niezgodne z prawem, ale przede wszystkim bardzo niebezpieczne. Dlatego też ustawodawca przewidział za takie przewinienie konkretną karę. 25-letni kierowca nie tylko musi teraz zapłacić mandat w wysokości 1200 złotych. Otrzymał też 4 punkty karne, a dodatkowo zatrzymano mu prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące.
Policjanci opisując to zdarzenie podkreślają, że tego typu przewinienie jest szczególnie niebezpieczne dla osób, które przewożone w niewłaściwy sposób są szczególnie narażone na utratę zdrowia i życia nawet w przypadku nastąpienia pozornie drobnej kolizji.
Źródło info: KMP w Limanowej
Napisz komentarz
Komentarze