Charakterystyczne zdjęcia z Krosna pojawiają się regularnie w różnych, także ogólnopolskich serwisach informacyjnych. Chodzi o fotografie, na których uwieczniono proces powstawania wyjątkowego muralu poświęconego Ignacemu Łukasiewiczowi. Teraz widoczne są już jej efekty. Ogromna prace budzi zainteresowanie mieszkańców i turystów: jest barwny, przypominający charakterystyczną, komiksową kreskę.
Dzieło przykuwa uwagę w Krośnie: czy w Gorlicach powstanie podobny?
Jakiego muralu Ignacego chcielibyśmy?
Z pewnością profesjonalnie wykonanego, barwnego, a przede wszystkim w dobrej lokalizacji. Dodatkowo powinien być to mural w całości poświęcony właśnie Łukasiewiczowi. Bardzo ładne wykonanie, które widzimy przy ul. hm. Rydarowskiej to część szerszej opowieści o historii naszego miasta. Bardzo się nam podoba, ale Ignacy zasługuje na zdecydowanie więcej.
Obraz, który widzimy na ścianie przy ul. Węgierskiej, blisko miejsca zapalenia pierwszej ulicznej lampy naftowej, jest całkowicie inny. Minimalistyczny, symboliczny.
Biorąc pod uwagę trwający rok Ignacego Łukasiewicza liczymy jednak na więcej.
Niech będzie z rozmachem!
Puśćmy na chwilę wodze fantazji i wyobraźmy sobie, że w Gorlicach może powstać nowy mural, który uhonoruje Ignacego Łukasiewicza. Jeśli miałby być nowoczesny i atrakcyjny, nie powinien powtarzać schematycznych rysunków wzorowanych wprost na istniejących fotografiach i portretach Ignacego. Powinien być oparty na symbolach, przedmiotach i barwach, które będą przykuwały uwagę, ale jednocześnie nie będą przypadkowe. Każdy element powinien nieść za sobą konkretną informację związaną z historią naszego regionu i aktywnością Łukasiewicza w naszym regionie.
Widząc jeden obraz chcemy mieć możliwość opowiedzenia całej historii tej postaci, jej aktywności i odkryć. Po prostu: jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów.
Gdzie mógłby pojawić się taki mural? Jakie elementy powinny się na nim znaleźć i kto mógłby się podjąć jego wykonania?
Macie jakieś propozycje?
Napisz komentarz
Komentarze