Dziś od rana próbowaliśmy dodzwonić się do kilkunastu miejsc, w których spodziewaliśmy się możliwości kupienia węgla na zimę. Pytania były dwa: czy węgiel jest dostępny, a jeśli tak, w jakiej cenie?
Odpowiedzi były różne. Od:
nie ma węgla i trudno powiedzieć, kiedy się go spodziewać
przez:
spodziewamy się w ciągu dwóch tygodni, ale z pewnością będzie dużo droższy niż teraz
aż po:
jest wszystko, na miejscu, zapraszamy w każdej chwili.
Niestety, ostatnia z odpowiedzi nie pochodzi z powiatu gorlickiego. Usłyszeliśmy ją dzwoniąc do jednego ze składów zlokalizowanych w powiecie nowosądeckim. Dlaczego dzwoniliśmy tak daleko? Bo w większości lokalnych składów po prostu usłyszeliśmy odpowiedź negatywną. Na razie węgla nie ma, a w jakiej cenie będzie, kiedy się pojawi, nie sposób powiedzieć.
Kilku sprzedawców próbowało tłumaczyć sytuację szerzej. Choć chcieli nam pomóc, przynajmniej określając przybliżoną perspektywę czasową najbliższej dostawy, nie byli w stanie tego zrobić. Najniższa cena zaoferowana nam dzisiaj?
2900 złotych. Ale od razu podano nam zastrzeżenie: to węgiel już workowany. Ten, który będzie w sprzedaży luzem prawdopodobnie pojawi się dopiero za tydzień lub dwa. Sprzedawcy nie byli w stanie powiedzieć, ile może nas kosztować węgiel kupowany za kilka dni. Nie wiedzą, ile sami za niego zapłacą, więc najczęściej radzą: jeśli widzimy węgiel na składzie, warto kupić go od razu i nie czekać na możliwą, przyszłą okazję.
Trzeba przyznać, że wszystkie przeprowadzone przez nas rozmowy odbyły się w bardzo miłej atmosferze, ale nie brakowało w nich komentarzy politycznych. Narzekano m.in. na krępujące ręce sprzedawcom przepisy, uniemożliwiające skrócenie ścieżki dostawy i piętrzenie się cen i sytuację polityczną. Dwukrotnie też zalecono nam napisanie skargi do polskiego parlamentu lub posłów.
Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, niestety na niekorzyść osób poszukujących możliwości kupienia opału na zimę. Perspektywa przyszłości, nawet tej najbliższej, jest bardzo niepewna.
UOKiK będzie prowadził wnikliwe badanie rynku
W związku z obecną, coraz trudniejszą sytuacją pojawia się wiele pomysłów na to, jak amortyzować szybko rosnące koszty ogrzewania. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął jednocześnie postępowanie wyjaśniające, które ma na celu zbadać zasady dystrybucji węgla oraz sprawdzić, czy w procesie sprzedaży nie dochodzi do praktyk, które mogłyby ograniczać konkurencję.
Jak wyjaśnia prezes UOKiK, Tomasz Chróstny:
Obecna sytuacja na rynku węgla kamiennego rodzi pytanie, czy nie dochodzi na nim do niedozwolonych praktyk. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające, w którym zbadamy system dystrybucji węgla. W szczególności przyjrzymy się roli importerów, dystrybutorów i pośredników w sprzedaży, w tym właścicieli składów węgla. Sprawdzimy, jaka jest struktura rynku i relacje pomiędzy przedsiębiorcami, a także czy nie dochodzi na nim do niedozwolonych porozumień lub nadużywania pozycji dominującej.
Składy węglowe będą kontrolowane na terenie całej Polski przez współpracujących przedstawicieli UOKiK i Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej. Kontrolami będą objęci także wydobywający i importujący węgiel. Przedmiotem kontroli będą m.in. informacje na tema odbiorców, sposobu prowadzenia sprzedaży produkowanego lub sprowadzanego węgla. Całość kontroli ma umożliwić zbadanie tego, jak wyglądają aktualne struktury rynku węgla, mechanizmy jego dystrybucji, a także relacje istniejące między podmiotami działającymi na tym rynku. Badany będzie także zakres informacji wymienianych pomiędzy podmiotami i sposób kształtowania cen na rynku.
Czy ceny węgla są wynikiem nadużywania pozycji największych graczy?
Jak wyjaśnia dalej prezes UOKiK:
Ceny produktów w gospodarce wolnorynkowej są kształtowane w ramach swobody prowadzenia działalności gospodarczej bezpośrednio przez przedsiębiorców.
Interwencja Prezesa UOKiK może mieć miejsce jedynie w ściśle określonych przypadkach, np. jeśli są one wynikiem nadużywania pozycji dominującej przez największych graczy na danym rynku lub niedozwolonego prawem porozumienia przedsiębiorców, tj. podziału rynku czy zmowy cenowej.
W takich sytuacjach organ w dalszym ciągu nie ustala poziomu cen, a oddziaływać na nie może jedynie pośrednio, tj. poprzez wyeliminowanie niedozwolonych prawem praktyk i zwiększenie konkurencyjności na danym rynku. W naszym postępowaniu chcemy zweryfikować, czy takie praktyki nie występują właśnie na rynku węgla.
Obecne kontrole mają charakter wyjaśniający. Postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko jakimkolwiek podmiotom. Dzięki temu będziemy mogli się dowiedzieć, czy - tak jak to prezentują nasi lokalni sprzedawcy - wysoka cena węgla jest rzeczywiście ceną rynkową, czy też na jej wzrost mogą mieć wpływ nieuczciwe praktyki niektórych, największych podmiotów. Jeśli w wyniku kontroli okaże się, że na rynku węgla rzeczywiście są stosowane praktyki ograniczające konkurencję, konkretne podmioty mogą zostać ukarane przez prezesa UOKiK np. za nadużywanie pozycji dominującej na rynku lub stosowanie praktyk ograniczających konkurencję. Kara może wynieść w takiej sytuacji nawet 10 % wysokości obrotu rocznego.
Anonimowi sygnaliści
Jeśli ktokolwiek z Was wie o działaniach, które mogą ograniczać konkurencję na rynku węgla, a przez to wpływać niekorzystnie na sytuację konsumentów, możecie skorzystać ze specjalnego formularza. Dzięki niemu możecie pozostawić anonimowy sygnał, którym zajmie się urząd. Formularz dostępny jest >>>TUTAJ
Źródło info: UOKiK
Napisz komentarz
Komentarze