Nie było czasu na wątpliwości
Po zgłoszeniu zaginięcia młodego mężczyzny, policjanci natychmiast podjęli działania. W związku z informacją o braku kontaktu z mieszkańcem Rzepiennika, natychmiast zmobilizowano policjantów z Ciężkowic, którzy ruszyli w teren.
Jak czytamy na stronie KMP w Tarnowie:
(...) po godzinie 21 do dyżurnego tarnowskiej Policji zadzwoniła zaniepokojona kobieta. Poinformowała, że jej brat wyszedł z domu do lasu ciąć drzewo i do chwili obecnej nie wrócił. Ponieważ zapadał zmrok każda chwila była cenna.
Pierwsze sprawdzenia policjantów pozwoliły jedynie na ustalenie, że w lesie we wskazanym kierunku były wykonywane prace, ponieważ sąsiedzi słyszeli warkot piły motorowej.
Niestety, po pierwszym przeczesaniu wskazanego terenu, nie udało się odnaleźć zaginionego. Jednocześnie do pomocy przyłączały się kolejne patrole, a do grona poszukujących dołączył przewodnik z psem służbowym. W terenie pracowali również policjanci wyposażeni w noktowizory. Mimo odkrycia śladów wycinki, samego mężczyzny nie udawało się zlokalizować.
Kiedy sytuacja zaczynała być coraz bardziej niepokojąca, jeden z policjantów usłyszał wyczekiwany znak. Z zarośli dał się słyszeć głos: początkowo bardzo cichy i słaby, ale później coraz bardziej wyraźny. Zaginiony usłyszał zbliżających się policjantów i zaczął prosić o pomoc.
Zaginiony 43-latek został odnaleziony w gęstych zaroślach. Nie miał już siły, by samodzielnie się wydostać z trudnego terenu. Wycieńczonego mężczyznę wynieśli policjanci i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego, który już czekał w pobliżu.
Mężczyzna był bardzo słaby, ale po otrzymaniu pierwszej pomocy okazało się, że nie wymaga hospitalizacji. Mężczyznę przekazano najbliższej rodzinie.
Policjanci przypominają:
W takich wypadkach nie należy zwlekać z decyzją o informowaniu służb, ponieważ każda chwila jest cenna przy ratowaniu życia.
Źródło info: KMP w Tarnowie
Napisz komentarz
Komentarze