Historia naszego Józia
Nasz mały wielki człowiek o ślicznych brązowych oczkach i przecudnych loczkach na główce... Dopiero co zaczął swoją przygodę z życiem, a już okrutny los chce ją zakończyć – piszą Annie i Jakub, rodzice Józia.
Józio miał wyjechać z rodzicami do Grecji (jego mama jest Greczynką) i tam zacząć nowe życie. Tak się nie stało... Kilka dni przed planowanym wylotem poczuł się źle, zaczął ciężej oddychać, jakby był stale zmęczony. Wizyta u lekarza rodzinnego nie wykazała nic, ale skierowano go do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Wtedy zaczęło się piekło...
Już wstępne badania zwaliły nas z nóg – olbrzymi guz w śródpiersiu, który rozpychając się w klatce piersiowej, uciska na płuca i serduszko!
Taka informacja wydawała nam się absurdalna, przecież Józiu dotąd był zdrowym, wesołym chłopcem! Spokój i plany na przyszłość w jednej chwili legły w gruzach. Kolejne badania potwierdzały diagnozę i upewniały lekarzy, że mamy do czynienia z neuroblastomą – nowotworem złośliwym nerwów obwodowych autonomicznego układu nerwowego. To jeden z najgroźniejszych nowotworów, który występuje najczęściej u małych dzieci!
Natychmiast przewieziono Józia do szpitala w USD w Krakowie Prokocimiu. Tam zaczęła się walka o życie! Kolejne badania pokazały nam, jak bardzo nowotwór rozgościł się w małym ciałku naszego synka. Biopsje, tomografia i szereg badań dały druzgocącą diagnozę – Neuroblastoma IV stopnia z obecną amplifikacją onkogenu MYCN(+), przerzutami do szpiku i kości.
Amplifikacja MYCN sprawia, że leczenie Józia będzie trudniejsze i dłuższe... Nie ma już beztroskich zabaw, spacerów, podróży, planów na daleką przyszłość. Pojawiły się za to kroplówki, chemia i szpital, który będzie jego domem na najbliższe miesiące. Nie poddajemy się jednak, bo wierzymy, że w tej walce to my będziemy górą!
Są już pierwsze efekty chemioterapii – guz zmniejszył się, nie uciska już tak mocno na serduszka i płuca. Józiu pomimo bólu i strachu znosi wszystko niezwykle dzielnie, uśmiecha się, dając nam siły do dalszej walki! Mamy nadzieje na to, że kiedyś cały ten koszmar będzie tylko złym wspomnieniem...
Dopiero zaczynamy heroiczną walkę o jego zdrowie, przed nami kolejne cykle chemii (w sumie ma być ich osiem), operacja usunięcia guza, autoprzeszczep szpiku, radioterapia i immunoterapia. Lekarze dają Józiowi spore szanse na wyzdrowienie ze względu na młody wiek, dlatego i my wierzymy, ze tak będzie.
Ostatnim etapem, który daję szanse na całkowite wyleczenie, jest bardzo droga, nierefundowana szczepionka dostępna jak na razie wyłącznie w Nowym Jorku. Jej podanie mogłoby zapobiec wznowie, która przy tego typu nowotworach jest niestety bardzo prawdopodobna. Nie możemy dopuścić do wznowy, bo ta może być tragiczna w skutkach!
Koszty szczepionki są niestety niezwykle wysokie – to kwota około miliona złotych.
Jest to cena za życie Józia, której nie jesteśmy w stanie sami zapłacić. Dlatego prosimy Was wszystkich o pomoc, aby leczenie mogło zakończyć się całkowitym sukcesem. Aby zdążyć z uzbieraniem tak dużej kwoty, zaczynamy już teraz, kwota nie jest jeszcze ostatecznie ustalona, może ulec zmianie w trakcie trwania zbiórki.
Podanie szczepionki jest możliwe tylko 100 dni po zakończonym leczeniu, dlatego tak liczymy na pomoc wszystkich ludzi, którym los Józia nie jest obojętny. Z całego serca dziękujemy.
Koncert dla Józia
O koncercie mówi Piotr Sekuła, jeden z jego organizatorów.
Myślę, że zestaw zespołów spodoba się naszym słuchaczom muzyków będzie bardzo atrakcyjny dla słuchaczy.
Zaprezentują się zespoły Sukces i New Time, pojawi się też Kordian, Adrian i Rompey. Z tanecznym układem wystąpi ekipa Zumba Show, a całość uzupełnią animatorzy z zespołu Zwariowani – dodaje.
Dla najbardziej aktywnych przewidzieliśmy prezenty – zachęca Piotr Sekuła.
Będzie to min. lot widokowy nad Gorlicami czy udział w programie "Ewa Gotuje", weekendy w SPA albo wielki kosz wędlin.
Zbiórka na leczenie Józia
Fundacja SiePomaga jest organizatorem zbiórki funduszy na leczenie Józia. Potrzebna jest kwota 1 mln zł. Aby wesprzeć zbiórkę należy wejść na stronę >>>siepomaga.pl/joseph
W tym momencie (6 kwietnia) na koncie zbiórki jest ponad 170 tys. złotych. Potrzeba jeszcze 830 tysięcy..
Jeśli nie będziesz mógł wziąć udziału w koncercie, to masz szansę licytować przedmioty dla Józia, link do aukcji >>>Licytacje dla Józia - razem mamy WIELKĄ moc
Napisz komentarz
Komentarze