Dosłownie za kilka dni, piękne, polskie, bocianie rodziny rozpoczną czas emigracji. Jedna z nich, wielodzietna rodzina mieszkająca przy drodze krajowej nr 28, już teraz zbiera siły do odlotu. Różne opracowania wskazują, że okres migracji bocianów rozpoczyna się już na początku sierpnia i może trwać do końca września. Na miejsce mogą niestety nigdy nie dotrzeć.
Dokąd emigrują?
Najczęściej wybieranymi kierunkami migracji bocianów są kraje afrykańskie i Turcja. Tam nie marzną i mają pod dostatkiem pożywienia. Niektóre wybierają krótką trasę nad Morzem Śródziemnym, inne wybierają lot okrężny: nad Turcją, później Izraelem i w końcu Doliną Nilu. Bociany wybierające przelot trasą zachodnią przekraczają granicę Europy i Afryki nad Cieśniną Gibraltarską. Docelowo trafiają w różne rejony Afryki, najczęściej kierując się do Afryki centralnej i południowej.
Jak podaje Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, coraz częściej ptakom opłaca się jednak zaryzykować zimowanie w Europie. Jak podaje PTOP na swojej stronie (artykuł z 2018 roku)
(...) wydaje się, że w ostatnim czasie zjawisko postawiania bocianów w naszym kraju zaczyna się nasilać. (...) Zjawisko takie rzeczywiście wystąpiło w Portugalii i Hiszpanii, gdzie część ptaków zaprzestała zupełnie wędrówki.
Ostatnie badania przeprowadzone w Niemczech z użyciem nadajników GPS-GSM, które umieszczono na młodych ptakach wykazały, że wszystkie osobniki, które podjęły próby zimowania w Europie, przeżyły. Spośród bocianów, które podjęły wędrówkę na zimowiska w Afryce zginęło prawie 40% (...) Większość ptaków nie dolatuje na zimowiska tylko ginie po drodze na liniach elektroenergetycznych. W ten sposób zakończyły życie prawie wszystkie nasze bociany wyleczone w ośrodkach rehabilitacji, którym założyliśmy nadajniki w latach 2017–2018.
Dlaczego nie wszystkie powrócą?
Zgodnie z Czerwoną Księgą Gatunków Zagrożonych bociany są określane jako gatunek najniższej troski. Ptaki padają w czasie migracji z wielu powodów. Poza liniami energetycznymi, ich wrogiem jest wycieńczenie ale także człowiek. Ptak chroniony w Polsce bardzo często pada łupem kłusowników. Na portalach społecznościowych kłusownicy, np. z Libanu, chwalą się trofeami, które zdobyli strzelając do ptaków osłabionych długą wędrówką. Opis działania kłusowników jest zróżnicowany, ale nie brakuje sytuacji, w których bociany są zaskakiwane w czasie nocnego spoczynku lub w czasie żeru. Mimo prób przeciwdziałania temu problemowi na poziomie rządowym, pozostaje on od lat aktualny.
Chociaż krytyka zachowania kłusowników jest bardzo szeroka, już w najbliższych miesiącach nasze bociany znów mogą napotkać ich na swojej trasie. Polują dla sportu, traktując to jako rozrywkę a nawet formę tradycji.
Efekt spotkania bociana z człowiekiem bywa często tragiczny...
Napisz komentarz
Komentarze