Noc między Wielką Niedzielą a Wielki Poniedziałkiem nazywana jest tzw. dziadowską nocą, w którą zgodnie z tradycją chłopcy wychodzili, aby płatać figle. Najczęściej było to malowanie okien i zdejmowanie bram, szczególnie w domach, w których mieszkały „panny na wydaniu”. Pomalowane okno miało być dla dziewczyny wyróżnieniem i oznaką zainteresowania ze strony chłopców.
To tyle o tradycji. A jak z tegoroczną praktyką? Jakie „psoty” przyniosła noc z niedzieli (4 kwietnia) na poniedziałek (5 kwietnia)?
Kilka zdjętych bram i bramek w gminie Lipinki, domy obrzucone jajkami w gminie Bobowa i w gminie Uście Gorlickie. Natomiast w gminie Sękowa, gminie Ropa i gminie Moszczenica zgłoszenia dotyczyły grupek młodych ludzi, którzy chodzili po wsiach i głośno krzyczeli.
Na szczęście bramki się znalazły, a elewacje domów, na których rozbite zostały jajka, dało się wyczyścić. Co więcej, mundurowi nie zatrzymali też żadnych osób hałasujących w środku nocy, bo chociaż takie zgłoszenia przyjmował dyżurny w „dziadowską noc”, to policjanci nie ujawnili podobnych wykroczeń.
Napisz komentarz
Komentarze