Dziś jeszcze pokryte śniegiem, ale już niedługo będzie tętniło życiem. Młodzi ludzie rozgoszczą się na ławkach obserwując jak koledzy i koleżanki rozwijają swoje umiejętności. Porozmawiają ze sobą, zjedzą wspólnie posiłek, posprzątają po sobie, bo wiedzą, że kolejnego dnia znów tutaj wrócą.
To ich miejsce.
Kolejne pary butów trafią na to jedno, jedyne drzewo. Buty zniszczone po upadkach, w czasie hamowania, rozerwane podczas szlifowania krawędzi skateparku. To symbol godzin spędzonych na trenowaniu nowych tricków, strata wpisana w doskonalenie umiejętności.
Dla jednych to po prostu drzewo zaśmiecone przez młodzież, ale może w tym wyjątkowym przypadku warto spojrzeć nieco inaczej. To symbol pewnej wspólnoty i pozytywny znak: młodzi ludzie są obecni i aktywni, mają miejsce, z którym wiążą dobre emocje i chcą być tam wspólnie.
Jedno, co niepokoi, to fakt, że do tej pory przy chodniku, który znajduje się nad skateparkiem nie pojawiła się żadna barierka ochronna. W przypadku jakiegokolwiek nieszczęśliwego zdarzenia: utraty panowania nad pojazdem, próby uniknięcia zderzenia z pieszym czy po prostu zasłabnięcia kierowcy, na drodze powyżej, auto wypadające z jezdni może zjechać w dół doprowadzając do tragedii.
Tyle razy zastanawiamy się nad podobnymi kwestiami gdy do nieszczęścia już dojdzie: może to kolejna okazja do tego, by o krok wyprzedzić potencjalne zagrożenie?
Napisz komentarz
Komentarze