Ostatnio do naszej redakcji docierają głosy niezadowolenia rodziców, którzy jednym tchem wyliczają dziwne zarządzenia w szkołach i przedszkolach, do których uczęszczają ich dzieci. A które, co ważne, nie przyczyniają się one do zwiększenia bezpieczeństwa ich dzieci. Z drugiej jednak strony niektórzy z Was wskazują, że wiele rozwiązań, które nazywa się groźnie obostrzeniami, powinny zostać z nami na zawsze, jak na przykład restrykcyjne przestrzeganie zasady, że chore czy przeziębione dziecko jest odsyłane do domu.
Jesteśmy ciekawi, jak to wygląda w placówkach Waszych pociech? Czy jesteście zadowoleni z rozwiązań wprowadzonych przez dyrekcje? Które z obostrzeń są Waszym zadaniem uzasadnione, a które przyprawiają Was o uśmiech zażenowania? A może są i takie, które powinny być już wprowadzone dawno temu i chcecie, żeby zostały już na dobre? Dajcie znać w komentarzach! Potem zbierzemy je w jeden materiał.
Napisz komentarz
Komentarze