Kacper wziął udział w castingu, na który zgłosiło się 600 młodych amatorów aktorstwa z całej Polski, pragnących zagrać rolę córki i syna popularnych aktorów w filmie „Rój”, w reżyserii Bartka Bali. Film ten będzie pierwszą polską produkcją finansowaną przez prywatnych inwestorów i pojawi się w kinach jesienią przyszłego roku.
Młody gorliczanin jako jeden z 23 szczęśliwców dotarł do trzeciego, ostatniego etapu castingu, a właściwie do jego finału, w którym ostatecznie znalazło się trzech chłopców. Dzięki temu miał możliwość stanąć przed obiektywami kamer, ramię w ramię i twarzą w twarz z Romą i Erykiem.
Spełnienie marzeń było na wyciągnięcie ręki. Zabrakło, jak to określił reżyser, dosłownie „dwóch milimetrów” lub jasnych włosów, bo de facto poszukiwano chłopca o skandynawskiej urodzie.
Dominika Jodłowska-Kubala, która prowadzi zajęcia teatralne w Młodzieżowym Domu Kultury w Gorlicach, przyznaje, że 17-latek jest bardzo zdeterminowany, ale wie, że na wszystko przychodzi czas. Ma to „coś”, czego nie nadrobi się żadnymi umiejętnościami, oczywiście ciężka praca przy szlifowaniu warsztatu jest ważna, ale bez tej iskry w sobie nie da osiągnąć sukcesu w zawodzie aktora. Instruktorka podkreśla, że chłopak jest bardzo charyzmatyczny, a co ważne ma tak zwaną osobowość sceniczną – pewność siebie i wewnętrzną siłę.
Tuż po castingu Kacper przyznał, że to był najszczęśliwszy dzień w jego życiu, był bardzo zadowolony z siebie – podkreśla Dominika Kubala.
Nastolatek sam zgłosił się na casting, sam pojechał do Warszawy i sam zawalczył o swój sukces. Wie, co chce robić w życiu, pomimo tego, że zawód aktora to często niełatwy kawałek chleba.
Wierzymy i mamy nadzieję, że to dopiero początek przygody Kacpra w świecie filmu, a marzenie o tym, aby usłyszeć „Kamera... AKCJA!!!” prędzej czy później się spełni – dodaje Dominika Kubala.
Napisz komentarz
Komentarze