Proszę o pomoc i na zachętę dla was, postaram się teraz, napisać kilka słów w stylu lifestylowego bloga o parentingu (tak wiem, mnie też śmieszą te wszystkie nowe nazwy, przywleczone do języka publicystycznej kultury słowa, ale podobno, dzisiaj to modne - dzisiaj tak trzeba bo inaczej nie jest się na czasie i poza mainstreamem). W moim wykonaniu jest to o tyle trudne, że sam nie mam żadnego doświadczenia w wychowywaniu dzieci, jednak czuję, że narodowość upoważnia mnie do wypowiadania się na każdy temat, bo przecież każdy Polak zna się na wszystkim i może wypowiedzieć się śmiało.
W dodatku właśnie uświadomiłem sobie, że w byciu dzieckiem mogę pochwalić się kilkunastoletnim doświadczeniem życiowym. Fakt, było to dawno, ale moja dawna nauczycielka od historii prawdopodobnie potwierdzi, że pamięć miałem dobrą. Ponad wszystko stawiam, swoją lokalno-patriotyczną postawę, skłaniającą mnie do zajęcia wam, drodzy czytelnicy kilku minut waszego życia i nakłonienia do oddania głosu na projekt budowy placu zabaw.
Słowem wstępu to wszystko, więc przejdźmy do właściwej części mojego wywodu czyli czegoś na kształt lifestylowego bloga o parentingu.
Uprzedzam: Autor bloga nie jest specjalistą, a poniższy tekst ma charakter humorystyczny. Wszystkie argumenty prawdopodobnie zostały wyssane z palca.
„Ruch to zdrowie, czyli psychofizyczne i społeczne aspekty zabawy dzieci na świeżym powietrzu”
Zapewne słyszeliście o tym, że dziecko, aby prawidłowo się rozwijało potrzebuje przynajmniej godziny czynnego ruchu na świeżym powietrzu każdego dnia. Tak, tak to nie żarty, ani opowiastki, ludzi pamiętających erę analogowych telefonów z tarczą i lampy naftowej. O dobroczynności zabawy na polu [tak - na polu- nie mogłem się powstrzymać przed użyciem tego regionalizmu] mówią wszyscy lekarze pediatrzy, blogerki z Warszawy, i niemal wszystkie telewizje śniadaniowe w całym kraju. Dlatego postanowiłem przyjrzeć się temu bliżej i przedstawić, największe korzyści dla zdrowia fizycznego i psychicznego dziecka płynące z zabawy na świeżym powietrzu.
- 1. Ruch to zdrowie
Bieganie, wspinanie się na przeszkody powoduje u dzieci poprawę krążenia krwi. W dodatku wysiłek sprzyja prawidłowemu rozwijaniu się układu mięśniowego u dzieci oraz pozytywnie sprzyja utrzymaniu prawidłowej masy i postawy ciała. Tlen z płuc wnika do krwi i dalej pompowany jest do mózgu, co w konsekwencji poprawia jego pracę.
- 2. Ruch to możliwość pozbycia się negatywnych emocji.
Mały człowiek jest istotą nad wyraz emocjonalną. Odczuwa stres podobnie jak dorosły. W przypadku dzieci zjawisko stresu najczęściej pojawia się w momencie rozstania z rodzicami. Dziecko doświadcza tego szczególnie w pierwszych miesiącach pobytu w przedszkolu. Plac zabaw jest miejscem, w którym może chociaż na chwilę zapomnieć o rozłące i zająć się zabawą z rówieśnikami. Oprócz tego, podczas zajęć poza salą przedszkolną dzieci mogą pozbyć się negatywnych emocji takich jak smutek czy złość. Wysiłek fizyczny powoduje wyrzut endorfiny czyli tzw. hormonu szczęścia.
- 3. Zachowania społeczne.
O tym można by było napisać wiele, ale aby nie przedłużać chciałbym wskazać najważniejsze z nich. Plac zabaw to pole dające możliwość nawiązywanie znajomości oraz ich pogłębianie. Miejsce realizacji pomysłów stworzonych w wyobraźni jednostki lub grupy. Piracki statek, indiańska wioska czy „klasyczna” baza - któż z nas tego nie pamięta?
To zapewne tylko kilka argumentów przemawiających za tym, żeby nasze dzieci jak najwięcej czasu poświęcały na zabawę poza domem, czy przedszkolną salą. Pewnie jako najlepsi rodzice, zadajecie sobie z tego sprawę i staracie się, aby ruch na świeżym powietrzu był nieodłącznym elementem dnia waszych pociech. Mam nadzieję, że swoimi pomysłami na różnorakie zabawy z dziećmi podzielicie się w komentarzach.
Pozdrawiam
[całkowicie nieznany bloger od parentingu]
Apel!!
Jeżeli już zapoznaliście z tą, wyssaną z palca teorią, w której prawdopodobnie znajduje się wiele prawdy, to zagłosujcie na to przedszkole. Być może kilka kliknięć dzieli was od szczęścia kilkudziesięciu dzieci. Jeżeli cała nasza społeczność, drobnym gestem pomoże to świat dla przedszkolaków z Klęczan stanie się lepszy.
Obecnie stan ich placu zabaw jest tragiczny. Jedynymi instalacjami znajdującymi się tam są zjeżdżalnia i piaskownica. To bardzo niewiele dlatego - Pomóżmy im! Głosować można codziennie, ale nawet jeden głos dużo znaczy dla tych dzieciaków.
Pytacie jak?
KLIKNIJ TU, POTEM NAJEDŹ MYSZKĄ NA ZDJĘCIE I ZAGŁOSUJ
Oddaj głos, podaj swój e-mail, zaznacz że nie jesteś robotem tylko pełnym empatii dbającym o dobro dzieci człowiekiem. Później kliknij wyślij. Aby głos się liczył trzeba jeszcze wejść na swoją skrzynkę mailową i potwierdzić.
Ludzie! Do dzieła! Czyńmy ten świat lepszym miejscem.
Napisz komentarz
Komentarze