Od piątku (31 maja) do niedzieli (2 czerwca) strażacy z gorlickiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej i druhowie z okolicznych OSP wyjeżdżali dokładnie 52 razy do wypompowywania studni.
Najwięcej, bo aż 12 razy pompowali wodę ze studni w Libuszy, siedem razy w Bieczu, sześć w Binarowej i pięć w Klęczanach i Grudnej Kępskiej. Byli też między innymi w Strzeszynie i Zagórzanach.
Interwencyjną „monotonię” przerwał... nietoperz, do którego strażacy z gorlickiej komendy pojechali w środku nocy, wezwani przez gorliczankę.
Kobieta uznała, że nietoperz stanowi zagrożenie dla jej zdrowia i poprosiła, abyśmy go usunęli. Został złapany i wypuszczony na zewnątrz – komentuje młodszy brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.
Napisz komentarz
Komentarze