Około godz. 11.30 do małżeństwa z Gorlic zadzwonił młody mężczyzna przedstawiający się jako ich syn i proszący o pożyczkę 45 tysięcy złotych. Na szczęście kobieta, która odebrała telefon, momentalnie zorientowała się, że to oszustwo, gdyż... nie miała syna.
Kilka minut później podobny telefon odebrała kolejna gorliczanka. Tym razem mężczyzna w słuchawce przekonywał kobietę, że jej syn spowodował wypadek i potrzebuje 45 tysięcy złotych dla „załagodzenia sytuacji”.
Kobieta przekazała słuchawkę mężowi, a oszust, gdy usłyszał męski głos – rozłączył się.
Małżeństwo błyskawicznie zadzwoniło do syna, który potwierdził, że u niego wszystko w porządku.
Oba przypadki zostały zgłoszone do gorlickich mundurowych, ale policjanci proszą o kontakt wszystkie osoby, które dzisiaj odebrały podobne telefony.
Pamiętajmy, by w takich sytuacjach zachować dużą ostrożność i za każdym razem konsultować takie telefony z innym członkami rodziny, a w razie wątpliwości zgłaszać na policję.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze