Są to drobinki pyłu i piasku, które dotarły do nas wraz z prądami powietrznymi być może nawet z Afryki.
To właśnie tam, silne wiatry wiejące nad jej północnym krańcem, unoszą piasek i pył znad obszarów pustynnych Algierii, Tunezji i Libii, a następnie przenoszą nad wodami Morza Śródziemnego w kierunku Włoch i dalej ku Polsce. Opady deszczu, jakie mieliśmy w ostatnią sobotę, spowodowały opadanie pyłu wraz z deszczem, brudząc wszystko dokoła. Najbardziej widoczne tego efekty możemy zobaczyć na ciemnych karoseriach samochodów.
W kulminacyjnym momencie strefa saharyjskiego piasku rozciągać się będzie od Morza Śródziemnego przez Bałkany, Polskę i północne Niemcy, po Danię, Islandię, a nawet Grenlandię. Jeśli prognozy się sprawdzą, to krajobrazy w Polsce mogą przypominać te sprzed kilku tygodni w Grecji czy Turcji, gdzie niebo przybrało pomarańczowo-czerwoną barwę. Takich ilości afrykańskiego piasku, jakie są przewidywane na pierwszą połowę przyszłego tygodnia w środkowej Europie, nie widziano od bardzo dawna. Jednocześnie będzie wyjątkowo ciepło, bo nawet powyżej 25 stopni.
wykorzystano fragment artykułu: pogoda.pl
Napisz komentarz
Komentarze