Bartuś urodził się jako zdrowe dziecko. Potem wszystko posypało się jak domek z kart…
7 długich lat zajęło dochodzenie, co tak naprawdę dolega chłopczykowi. Diagnoza była bardzo bolesna. Bartuś ma rzadką chorobę genetyczną - zespół Angelmana. Przez lata nietrafionego leczenia mnóstwo wycierpiał, jednak teraz największym największym zmartwieniem jest krzywiąca się stópka. Czas jest w tej sytuacji na wagę złota, gdyż w każdej chwili może dojść do otwartego złamania. Operacja u doktora Paley'a to jedyną nadzieja dla chłopca.
09.07.2019 15:23
8