Gustaw Janas policja

W ciągu pięciu ostatnich dni doszło do kilku niebezpiecznych incydentów na drogach. Portfele kierujących zostały uszczuplone o kilka tysięcy złotych. Na szczęście obyło się bez rannych. Pojawiło się też jedno oszustwo, które ze względu na wiek ofiary, jest bulwersujące.

W ciągu ostatnich dni doszło do kilku poważnie wyglądających zdarzeń drogowych. Dali też o sobie znać oszuści, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców naszego powiatu znaczną kwotę pieniędzy.

Czas między poniedziałkiem a piątkiem wypełniło wiele interwencji policji, które dotyczyły kolizji, oszustw i pijanych kierujących. Przeczytajcie, co wypełniło kroniki policyjne w powiecie gorlickim.

Pogarszające się warunki drogowe, szybko zapadający zmierzch oraz brak wyobraźni kierujących sprzyjają powstawaniu niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Przekonali się o tym kierowcy, którzy w ostatni weekend wylądowali w rowie. O prawdziwym szczęściu może mówić kierujący volvo, którego pojazd dachował wczoraj w Ropie. Zdarzenie wyglądało dramatycznie.

Ostatnie dni na drogach Gorlickiego upłynęły w miarę spokojnie. Nie obyło się jednak bez kolizji i pijanych kierujących.

Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach prowadzi śledztwo w sprawie pobicia 21-letniego mieszkańca powiatu gorlickiego. Są kolejne informacje w tej sprawie.

O tym, że propozycja szybkiego zysku z kryptowalut jest bardzo ryzykowna przekonała się w weekend mieszkanka Gminy Biecz.

4 września późnym wieczorem gorliccy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierującego motocyklem typu cross. Mężczyzna zamiast poddać się rutynowej kontroli, zaczął uciekać.

Znów w policyjnych notatnikach królują pijani kierujący. Nieważne, czy rowerem, czy pojazdem osobowym, wyniki blisko 2 prom. „za kółkiem” przerażają.

To był bardzo aktywny weekend biorąc pod uwagę ilość zdarzeń drogowych, pijanych kierujących i oszustw. Każda z rubryk kroniki policyjnej jest wypełniona. Szczególną uwagę zwracamy na oszustwa, bo tupet przestępców i naiwność kupujących wydaje się, że nie mają granic.

Niepokojące wiadomości dochodzą do nas z Biecza, gdzie miało dojść do tragedii rodzinnej. Zbieramy informacje w tej sprawie.

Dzisiejsze przedpołudnie (26 stycznia) nie należało do spokojnych. Gorliccy mundurowi otrzymali wezwanie do jednego z bloków przy ul. Pod Lodownią, gdzie miało dojść do szarpaniny między mężczyznami.

To był wyjątkowy czas dla wszystkich, także dla służb ratunkowych i policji naszego powiatu. Niestety w ciągu tych świątecznych dni doszło do kilku poważnych zdarzeń, które znalazły swoje miejsce w statystykach.