W wielu miejscach pojawiają się ostatnio komunikaty na temat potencjalnego zagrożenia, które wiąże się z zakupem i użytkowaniem niektórych zabawek. Nie chodzi jednak o żadne wady produkcyjne ani nieprzewidziane przez producenta problemy z ich użytkowaniem.
Ostrzeżenie Inspekcji Handlowej w Krakowie dotyczące szczególnie niebezpiecznej zabawki dotyczy popularnych kulek magnetycznych.
Są piękne, kolorowe, łatwo też zasugerować rodzicom, że korzystanie z nich rozwija w dziecku umiejętności i wiedzę, która może zaprocentować u przyszłych architektów, inżynierów, naukowców...
Marzenia o wielkiej przyszłości naszych pociech mogą jednak nigdy się nie spełnić, jeśli dojdzie do tragedii. Jak czytamy w treści komunikatu:
(...) Kulki magnetyczne to „zabawka” ciekawa i kolorowa, a jednocześnie mogąca stwarzać śmiertelne zagrożenie. Naturalnym mechanizmem poznawczym małych dzieci jest wkładanie przedmiotów, w tym kulek magnetycznych, do ust. Starsze z kolei, mogą bawić się próbując przyciągnąć je do siebie np. na płatkach uszu, czy też wargach. Stąd już niedaleka droga do połknięcia kulek i ich połączenia w układzie pokarmowym.
Być może nasz kilkulatek nie musi więc jeszcze rozpoczynać wielkiej inżynieryjnej kariery?
W komunikacie wskazano, że mimo licznych apeli i próśb, wypadki, w których dzieci połykają kulki magnetyczne, a te trafiają następnie do ich układu pokarmowego i łączą się powodując np. perforację jelit. Maleńka zabawka staje się źródłem poważnych problemów zdrowotnych, które mogą wymagać bardzo inwazyjnego leczenia.
Kulki magnetyczne nie spełniają dopuszczalnym norm
Ze względu na ryzyko połączenia się magnesów w ciele człowieka, które może prowadzić o zagrożenia zdrowia, a nawet życia dzieci, określono dopuszczalne normy w zakresie siły przyciągania magnesików. Im mocniejsze magnesiki, tym lepsza zabawa, niestety, to też oznacza zwiększone ryzyko połączenia się w ciele dziecka połkniętych magnesików. Ze względu na ogromne zagrożenie związane z tym konkretnym typem zabawek, do wymagań bezpieczeństwa stawianych zabawkom przed wprowadzeniem ich na rynek, wprowadzono pojęcie wskaźnika strumienia magnetycznego. Określa on wartości graniczne dla magnesów i pomaga ustalić, jak słabe magnesiki nie powinny stanowić zagrożenia. Wskaźnik ten określono na poziomi 0,5 T²mm².
Jak czytamy dalej w treści ostrzeżenia:
Prowadzone przez nas od czasu pierwszych doniesień medialnych w sprawie konieczności hospitalizacji dzieci z powodu połknięcia kulek magnetycznych kontrole wykazały tymczasem, że wszystkie, które zbadaliśmy w laboratorium posiadały przekroczony dopuszczalny poziom tego wskaźnika, niekiedy nawet pięciokrotnie.
Przyznajmy jednak szczerze: jako konsumenci nie mamy jak tego sprawdzić. Tysiące zamówień widoczne na popularnych platformach sprzedażowych i aukcyjnych mówią zaś jasno: to bardzo chętnie wybierany produkt.
Produkt tak atrakcyjny, że tylko mądrzy Mikołajowie mogą przeciwdziałać tragedii
Pomimo wzmożonych kontroli i wycofywania takich produktów z rynku, posiadam informacje, że wciąż wiele dzieci wymaga interwencji lekarskich z powodu połknięcia kulek magnetycznych. Połknięcie i połączenie kulek może bowiem uniemożliwić ich naturalne usunięcie z organizmów, spowodować uszkodzenie tkanek, perforację jelit i inne, daleko idące konsekwencje zagrażające ich życiu i zdrowiu.
W czasie ostatnich, często robionych naprędce zakupów warto mieć w pamięci to ostrzeżenie. Być może kulki magnetyczne po prostu nie powinny trafić pod tegoroczną choinkę, po to, by nawet dla najmłodszych święta i nowy rok były naprawdę zdrowe i spokojne. „
Ogłoszenie kończy się zachętą do zgłaszania Inspekcji Handlowej w Krakowie kulek magnetycznych, zakupionych na terenie województwa małopolskiego:
Kraków,
ul. Ujastek 7,
tel.: 12 448-10-30,
e-mail: sekretariat@krakow.wiih.gov.pl,
ePUAP: /vkf2ix527j/SkrytkaESP.
Kulki zakupione w pozostałych województwach należy zgłaszać zgodnie z właściwością terytorialną do innych inspektoratów Inspekcji Handlowej. Małopolski Wojewódzki
Źródło info: Inspektor Inspekcji Handlowej
Napisz komentarz
Komentarze